W naszych garażach stoją coraz szybsze samochody, na nogach nosimy coraz wygodniejsze buty – już nie do chodzenia, już wręcz do biegania, a na spacery wychodzimy do zatłoczonego parku, mając wrażenie kontaktu z przyrodą, choć by do niego dotrzeć przeszliśmy najpierw przez wybrukowane chodniki i asfaltowe ulice coraz bardziej betonowych miast. I choć dziś wszędzie mamy blisko, do natury nam coraz dalej.
Urbanizacja daje Ci wolność, czy ją zabiera?
Oczywiście wszystko zależy od tego, jak definiujesz wolność. Co daje Ci wytchnienie, gdzie odpoczywasz najpełniej, w jakich okolicznościach najłatwiej Ci zregenerować siły, wyciszyć się i wsłuchać we własne myśli. Biologicznie jednak każdy z nas jest silnie zintegrowany z naturą – to dzięki niej mamy co jeść, czym oddychać, gdzie się schronić. Z drewna budujemy domy, z pól zbieramy plony, z pomocą ognia wypiekamy chleb, dzięki drzewom każdego dnia otrzymujemy w prezencie życiodajny tlen. Intuicyjnie wracamy do natury, kiedy tylko mamy taką możliwość. A gdyby te możliwości stworzyć sobie samodzielnie, już teraz?
Wolność zaczyna się od relaksu
Zbliżenie się do natury to nie musi być wyjazd do drogiego kurortu na drugim końcu Polski. By czerpać ze świata przyrody spokój i wyciszenie, którego tak bardzo brakuje nam na co dzień, wystarczy godzina dziennie. To może być chwila, ale najbardziej odprężająca i najbardziej wartościowa z całego Twoja dnia. Taka, w której odetchniesz w cieniu drzew, rozpalisz ogień, spojrzysz w niebo, zanurzysz się w wodzie – bez spoglądania na zegarek.
A gdyby tak bosą stopą po porannej rosie? Bez pośpiechu, bez obaw?
Obserwowany od kilku lat odwrót od zatłoczonych, bąbelkowych jacuzzi, podświetlanych betonowych basenów, hotelowych stref spa dających jedynie iluzję pełnego, wartościowego odpoczynku staje się w pełni zrozumiały, kiedy uświadomimy sobie, jaką harmonię daje nam obcowanie z naturą. Poszukujemy coraz bardziej dzikich miejsc, do których nie dotarli jeszcze turyści ani deweloperzy. Zaszywamy się w leśnych chatkach, marzymy o kamperach, dzięki którym możemy żyć z brzozowym lasem tuż za drzwiami. Wbiegamy nocą do jeziora oświetlonego jedynie blaskiem księżyca, by móc pełną piersią wykrzyczeć: teraz czuję, że żyję! Czy tęsknota za naturą może dać o sobie znać jeszcze wyraźniej? I dlaczego ją zagłuszamy?
Kąpiel na łonie natury – celebracja wolności, po którą sięga coraz więcej osób w Europie
Nie każdy może pozwolić sobie na kampera albo życie w drewnianym domku w Bieszczadach. Ale każdy może czerpać z natury więcej – i zintegrować się z nią na nowo, kiedy tylko zapragnie wytchnienia. Właśnie po to stworzone zostały drewniane wanny do kąpieli zewnętrznych – przenośne, ogrzewane ogniem. Gotowe zaprosić Cię do kontaktu z
naturą i chwili wyciszenia w każdym miejscu, w którym zamarzysz wypocząć. Z widokiem, który kochasz najbardziej: na morze, jeziora, góry, łąki i lasy. Przynoszące odprężenie, ukojenie, równowagę i harmonię zmysłów.
Dbaj o siebie i naturę – to owocuje szczęściem ♥
Na początku wystarczy choćby moment, krótka chwila świadomego, relaksującego kontaktu z przyrodą. Bądź uważny/a na to, co Ci to przyniesie. A potem wracaj po więcej.
Natura daję siłę. A silni ludzie z odwagą sięgają po marzenia. Przygotować dla Ciebie kąpiel?
♥